Nasz Oddział

Małopolski Oddział Wojewódzki w Krakowie

Odpowiedzi i sprostowania

Sprostowanie do artykułu z dnia 07. października 2009 r. pt. „Jak NFZ nie dopłaci, spotkamy się w sądzie”

13-10-2009
W związku z artykułem na łamach dziennika Polska The Times „Gazeta Krakowska”
 w dniu 07. października 2009 r. pt. „Jak NFZ nie dopłaci, spotkamy się w sądzie” Małopolski Oddział NFZ informuje
 
Kontraktowanie odbywa się w oparciu o czytelne zasady
W artykule Autorka przywołuje zarzuty pod adresem NFZ formułowane przez Dyrektora Szpitala w Nowym Sączu Pana Artura Puszko dotyczące rzekomego zaniżania wartości kontraktów oraz niejasnego sposobu określania kwot umowy ze szpitalem. Tymczasem należy przypomnieć, że kwota na świadczenia zawarta w kontrakcie wynika z wielu czynników, m.in. poziomu wykonania świadczeń przez szpital w poprzednich latach, wskazań demograficznych i epidemiologicznych, a także możliwości finansowych NFZ, a nie „chęci” bądź niechęci urzędników, jak sugeruje Pan Dyrektor.
Chociaż doceniamy fakt, przyznania przez Pana Dyrektora, że NFZ negocjuje, co przeczy wciąż powtarzanym oświadczeniom, jakoby Fundusz, jako monopolista, jedynie narzucał z góry ustalone kontrakty, to jednak należy podkreślić, że kryteria, którymi posługuje się Małopolski Oddział NFZ w rozmowach ze szpitalami są jawne i przejrzyste, a określenie negocjacji z Funduszem „żydowskim targiem” jest sformułowaniem o silnym nacechowaniu ksenofobicznym oraz stanowi naruszenie dobrego imienia instytucji publicznej. Nie sposób zresztą dociec, kogo Pan Dyrektor chciał w ten sposób zdeprecjonować, zatem ocenę tej, wywołującej zakłopotanie i głęboki sprzeciw, wypowiedzi pozostawiamy czytelnikom GK.
Warto dodatkowo podkreślić, że podany opis negocjacji szpitala z Funduszem jest z gruntu nieprawdziwy, NFZ, bowiem nie kontraktuje pojedynczych procedur, a rodzaje i zakresy świadczeń wycenionych punktowo, natomiast cena punktu jest ujednolicona w całej Polsce. NFZ rozlicza kontrakty wg grup JGP, w których istnieje zunifikowana dla wszystkich placówek cena za dany rodzaj świadczenia, w tym operacji czy innej procedury. W przypadku wycięcia wyrostka jest to obecnie 2397 zł. lub 3519 zł. (w razie wystąpienia powikłań).
 
Nie znajdujemy, zatem powodu, dlaczego przytoczono tak absurdalny przykład? Aby wprowadzić świadomie czytelników w błąd, czy też wynika on z niewiedzy. Nie chce się jednak wierzyć,że Pan Dyrektor nie wie, co kontraktuje i negocjuje.
 
Kontrakty dla szpitali wzrastają z każdym rokiem
Nieuprawnione jest przypisywanie NFZ odpowiedzialności za „sztuczne tworzenie nadwykonań” oraz „zaniżanie kontraktów”. Małopolski Oddział rokrocznie zwiększa kontrakty szpitali uwzględniając w nich również liczbę nadwykonań. Dla przykładu wysokość budżetu na świadczenia medyczne na rok 2009 jest o 28 % wyższa od kwoty planu z początku 2008 roku. Szpital im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu jest także przykładem regularnego, radykalnego wzrostu finansowania. Kontrakt ze Szpitalem na przestrzeni lat 2002-2009 wzrósł o  70%, tj. o 30 mln zł. z kwoty 43 790 041 zł do kwoty 73 700 643 zł.
Warto przy okazji zapytać, czy pacjenci szpitala odczuli tak znaczny wzrost nakładów, a jego Kierownictwo czy „przekuło” ten fakt na proporcjonalny wzrost jakości udzielanych im świadczeń?
 
Ograniczone środki finansowe oznaczają konieczność wyboru
Dyrekcja Małopolskiego Oddziału wielokrotnie informowała, że NFZ nie uchyla się od płacenia nadwykonań, jednak ze względu na ograniczone środki finansowe w bieżącym roku oraz znaczące zwiększenie finansowania dla zakładów opieki zdrowotnej w latach 2007-2009, świadczenia zrealizowane ponad zapisy kontraktowe będą finansowane jedynie w przypadku tzw. świadczeń nielimitowych i ratujących życie. W sytuacji kryzysu i braku środków dyscyplina finansów publicznych wymaga, by dla nadwykonań określić priorytety w finansowaniu. Dla NFZ priorytetem jest leczenie pacjentów w stanie zagrożenia życia. Wszystkie inne zabiegi muszą być potraktowane jako planowe.
 
Po pierwsze: ratowanie życia poprzez dobre zarządzanie
Każda usługa medyczna z założenia ratuje zdrowie, ale prezentowana w artykule teoria, że przez to wszystkie świadczenia są równoważne jest niesłuszna z punktu widzenia prawa i medycyny. Żadnego kraju na świecie nie stać na finansowanie w ramach publicznych środków wszystkich świadczeń natychmiast. Dlatego właśnie przepisy dzielą stan pacjentów na pilny – stan zagrożenia życia - lub stabilny. Hierarchia świadczeń medycznych jest istotna w sytuacji ograniczonych środków, ale też konieczna z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjenta. Przypadki pilne powinny, bowiem być zaopatrzone niezwłocznie, chorzy w stanie stabilnym zapisani do kolejki oczekujących. Jest to rozwiązanie stosowane w całym cywilizowanym świecie, mądre i sprawiedliwe społecznie.
Kontrakt ze szpitalem pozwala na zaopatrzenie wszystkich pacjentów w stanach nagłych, oprócz tego pozwala na wykonanie pewnej liczby procedur planowych. Kierownictwo szpitala, mając wiedzę i doświadczenie w zakresie liczby i rodzaju leczonych pacjentów i znając dane epidemiologiczne jest w stanie przewidzieć ile pieniędzy z kontraktu powinno co miesiąc zostać zabezpieczone na pacjentów wymagających nagłej pomocy, a ile na planowe zabiegi.
 
Bez „zawoalowanych zaleceń”
Zasady, określane w artykule „zawoalowaną polityką urzędników” są uczciwe i przejrzyste. Były wielokrotnie prezentowane przez Dyrekcję Małopolskiego Oddziału NFZ podczas wystąpień publicznych i spotkań z reprezentantami samorządów i środowiska medycznego. Na każdym z takich spotkań, słuchacze mieli okazję zapoznać się szczegółowo z możliwościami finansowymi, ograniczeniami i planami Oddziału w zakresie kontraktowania świadczeń medycznych.
 
 
Rzecznik Prasowy
Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego
Narodowego Funduszu Zdrowia
Wszystkie aktualności